Do Beacon Hills przyjeżdża piętnastoletnia Beth Stilinski. Matka, która wychowywała ją samotnie od urodzenia, dostaje pracę w Anglii, dlatego też dziewczyna ma zamieszkać tymczasowo u swojego wujka. Mogłoby się wydawać, że jej wizyta nie zachwieje życiem miasta. Wie, że kuzyn i jego przyjaciele ją okłamują. Z czasem dowiaduje się, że świat nie jest taki, jak myślała. To jednak nie jest największy przełom w jej życiu. Prawda pozwoli odkryć jej swoją drugą połowę. Dosłownie.
"Na zakurzonym blacie zakreśliła znak spirali. Po tylu latach doświadczenia, dobrze wiedziała, co oznacza. Zemsta. Tak, właśnie o to jej chodziło. Plan w jej głowie i nazwisko, które było jej celem. Nazwisko, które już niedługo będzie widniało tylko na nagrobkach. Trzech nagrobkach - według niej. Jednak kobieta nie wiedziała, że razem z nią do Beacon Hills zawitał jeszcze jeden. Czwarty nagrobek, który jak księżyc podczas zaćmienia przysłoni jej pozostałe. Przynajmniej ich część. Czwarty cel, chociaż niewidoczny na jej liście. Noszący to samo nazwisko, co reszta. Nazwisko, które budziło w niej obrzydzenie i gniew. Niekontrolowany gniew."
Zwykła dziewczyna nieświadomie wkracza w świat, w którym ludzkie życie nie ma znaczenia. Liczy się tylko władza, pieniądze i satysfakcja, jaką daje zabicie drugiego człowieka.
Brak zasad. Brak współczucia. Brak jakichkolwiek uczuć.
Nikt nie chciałby takiego życia. Nikt nie chciałby narażać się na takie niebezpieczeństwo. Nikt nie chciałby się aż tak bać o siebie i swoich bliskich. ONA NIE MIAŁA WYBORU
Do Beacon Hills przyjeżdża piętnastoletnia Beth Stilinski. Matka, która wychowywała ją samotnie od urodzenia, dostaje pracę w Anglii, dlatego też dziewczyna ma zamieszkać tymczasowo u swojego wujka. Mogłoby się wydawać, że jej wizyta nie zachwieje życiem miasta. Wie, że kuzyn i jego przyjaciele ją okłamują. Z czasem dowiaduje się, że świat nie jest taki, jak myślała. To jednak nie jest największy przełom w jej życiu. Prawda pozwoli odkryć jej swoją drugą połowę. Dosłownie.
OdpowiedzUsuń"Na zakurzonym blacie zakreśliła znak spirali. Po tylu latach doświadczenia, dobrze wiedziała, co oznacza. Zemsta. Tak, właśnie o to jej chodziło. Plan w jej głowie i nazwisko, które było jej celem. Nazwisko, które już niedługo będzie widniało tylko na nagrobkach. Trzech nagrobkach - według niej. Jednak kobieta nie wiedziała, że razem z nią do Beacon Hills zawitał jeszcze jeden. Czwarty nagrobek, który jak księżyc podczas zaćmienia przysłoni jej pozostałe. Przynajmniej ich część. Czwarty cel, chociaż niewidoczny na jej liście. Noszący to samo nazwisko, co reszta. Nazwisko, które budziło w niej obrzydzenie i gniew. Niekontrolowany gniew."
Serdecznie zapraszam :)
http://keep-ya-far.blogspot.com
ZAPRASZAM: http://perfect-love-is-our-dream.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZwykła dziewczyna nieświadomie wkracza w świat, w którym ludzkie życie nie ma znaczenia.
Liczy się tylko władza, pieniądze i satysfakcja, jaką daje zabicie drugiego człowieka.
Brak zasad.
Brak współczucia.
Brak jakichkolwiek uczuć.
Nikt nie chciałby takiego życia.
Nikt nie chciałby narażać się na takie niebezpieczeństwo.
Nikt nie chciałby się aż tak bać o siebie i swoich bliskich.
ONA NIE MIAŁA WYBORU